Dawno mnie nie było, okres mega słaby. Wciąż nie
mogę znaleźć stażu. Pdwa kilo.
Kiedyś myślałam, że najlepszą dietą jest brak kasy. Teraz
jednak myślę, że najlepsza dieta kosztuje krocie ;). Z drugiej strony głodówka
jest tania.
Jako bezrobotna siedzę na plaży, kąpię się w morzu i
czytam Terry’ego Prachetta. Nie szukam pracy dorywczej, bo nie chcę popracować
tydzień – dwa a później odchodzić. Z drugiej strony chyba jednak to zrobię.
Jeżeli szukacie czegoś na opalanie polecam coś co
moja rodzina stosuje ponad 15 lat – krem z masłem kakaowym Queen Helene. Nigdy
nie dzielę się swoimi kosmetycznymi tajemnicami, ale jak chcecie się szybko
opalić na brązowo i przy tym chronić skórę przed słońcem to polecam. Efekt
powala tak jak cena – 50 zł.
Spędziłam trzy tygodnie w domu rodzinnym i ciężko mi
się przestawić na tryb głodówki, choć udało mi się tam przez dwa dni nie wziąć
niczego do ust z wyjątkiem odrobiny truskawek. Chodziłam po znajomych i
kłamałam, że już jadłam.
Ciężko jest wracać po rozpuście. Nie aż takiej, ale
jadłam normalne obiady. Rozepchałam żołądek na 100%.
Dlatego potrzebuje waszych blogów chyba jak nigdy.
Zależy kto co rozumie przez pojęcie "najlepsza dieta". Dla jednych to głodówka, która nic nie kosztuje, a dla innych to codzienne sałatki, herbata matcha i organiczne tofu, a to, mówiąc z doświadczenia, jest cholernie drogie. Mimo iż teraz jadam dosyć mało to nigdy nie wydawałam tak dużo na jedzenie.
OdpowiedzUsuńJezusie, zachęciłaś mnie do tego kremu, uwielbiam takie nowinki! Jak masz jeszcze jakieś kosmetyczne hity w zanadrzu, to daj znać - nikomu nie powiem, obiecuję ;)
OdpowiedzUsuńKażda z nas potrzebuje motywacji, dlatego tu jesteśmy. Sama dieta to wierzchołek góry lodowej. I na parówkach można schudnąć, tylko jaki jest sens? Ach, nie ma nic gorszego niż rozepchany żołądek właśnie. Trzeba się trochę przemęczyć, ale później idzie już z górki. Dłuższych głodówek absolutnie nie popieram, to się zawsze źle kończy. Rozsądek przede wszystkim!
Trzymaj się! :*
Ja uważam, że akurat dieta nie musi być wcale droga, nie lubię przepłacać, a o jedzeniu wiem dużo. I wolę wydać pieniądze na coś innego niż jakieś drogie i mega fency produkty. A z pracą to rozumiem. Byłam bezrobotna 2,5 miesiąca. A teraz poszłam gdziekolwiek i po prostu pracuje, bo potrzebuje pieniędzy.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jesteś. Powodzenia!
OdpowiedzUsuń