czwartek, 13 lutego 2020

Dieta jogurtowa.

Dieta jogurtowa idzie dobrze. W tłusty czwartek nie zjem pączka, to ćwiczenie mojej silnej woli.  Mam wyrzuty sumienia jak wpieprze pół paczki suszonych śliwek(samo zdrowie, ale pół paczki to 245 kcal) czy popcorn (moja słabość, byłam w kinie na Ptakach Nocy). Nie, nie, nie. Nie ma opcji. Jeżeli pączka zjem, to oczywiście tutaj napisze. Jeszcze 8 dni także kto wie.

Kupiłam w Lidlu rzodkiew białą. Wszystkie były w jednej cenie, 4 zł, wzięłam największą -ogromniasta, 849 g, gruba a długość od mojej stopy do kolana. 100 g -14 kcal. Żyć nie umierać!

Jem jogurty, zupa warzywna, pieczony pstrąg w folii z surówką i ziemniakami (dawno nie jadłam obiadu, baaardzo dawno). No i to co powyżej napisałam, śliwki, ten nieszczęsny popcorn. No i słonecznik jak mnie ssie - przynajmniej moja sucha skóra wygląda lepiej. Zamówiłam paczkę z jedzeniem, napiszę wam w następnej notce co. Za to jestem z siebie dumna, wczoraj zasnęłam chociaż byłam mega mega głodna. Byłam mega zmęczona. Spałam tylko 8h i chyba to dobra opcja dla zasypiania z bolącym z głodu żołądkiem xD. Będę próbować, dam znać o efektach. Dzisiaj też tyle spałam.

Jeżeli staracie się zrównoważyć swoją dietę polecam youtuberkę Głodny Mózg oraz jej filmy. Była frutarianką, opowiada też o kwasach Omega 3 a depresji tutaj (link do video) . 



Jestem singielką więc Walentynki mnie nie dotyczą. Co więcej 3 lata temu na Dzień Singla kupiłam sobie najlepszy prezent jaki kobieta może sobie sprawić - wibrator. 4 Orgazmy w 20 minut. Żaden facet ci w takim czasie tylu nie da. Mój rekord podczas stosunku to 2. Ostatni raz w związku byłam w zeszłym roku, próbował mi życie układać i mówić mi co mam robić. Prawdziwą twarz widać dopiero po 3 miesiącach niestety, kiedy z chmur schodzi się na ziemie.

Później spotykałam się z kimś, ale chodziło tylko o seks. To była świetna jesień, ale się skończyła.  Za 10 lat widzę siebie pracującą za granicą(marzy mi się Argentyna albo Brazylia)- dlatego studiuję na kierunku który może mi to ułatwić. Nie szukam męża, nie teraz. Niestety mam takie podejście do miłości jak Samantha Jones 'mogę kogoś pokochać, ale siebie będę kochać najbardziej'. :) Jestem bardzo kochliwa, moje związki trwają po 3 miesięcy a później się zmywam. Najdłuszy 9, ale nie kochałam go. Chyba jestem mega wymagająca.



Stella Maxwell i Constance Jablonski.









6 komentarzy:

  1. Faceci myślą, że są we wszystkim najlepsi - jakie to przykre, że są do zastąpienia ;). Ja w walentynki walę drinki, a najlepsze towarzystwo już mam - siebie. Powodzenia na diecie i obyś nie zjadła pączka!

    OdpowiedzUsuń
  2. To co studiujesz? Pytam bo wszystko mnie teraz inspiruje. Leżę w łóżku z gorączką robiąc kurs online i na dodatek rozsylam cv gdzie popadnie z nadzieją że nikt mnie nie zaprosi na rozmowę dopóki nie wydobrzeję. Niby mam łatwiej bo nie jestem sama ale myśl o bezrobociu powoduje u mnie dreszcze (nie chcę być jak mój stary - nierobem ). Poza tym mój mąż nie zawsze zarabia coś ekstra ponad to co potrzeba na mieszkanie i rachunki a na życie światłem nie jestem jeszcze gotowa. Pamiętaj zawsze szukaj pracy powyżej średniej krajowej :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham białą rzodkiew i Twój styl pisania. Jestem jego psychofanką!
    Dołączam do wyzwania "nie żryj pączków w tłusty czwartek".
    Co do walentynek, to czekam na wysyp zaręczyn wśród znajomych w tym jakże romantycznym dniu xD Popcorn w sumie nie jest taki zły - przyda się podczas obczajania instastories rozhisteryzowanych narzeczonych :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Silna, młoda, niezależna! LUBIĘ TO! <3
    Ja właśnie też jestem ciekawa co to za kierunek studiów?

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja z kolei zamierzam pączki upiec samodzielnie, może nie na tłusty czwartek ale gdzieś w tych okolicach no i postaram się żeby były w miarę zdrowe (to nie będą takie normalne tłuste obleśne pączki - pisze to osoba która je chleb z kaszy także ;)). A na Walentynki idę z narzeczonym na sushi. :) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Silne, niezależne singielki - łączmy się! :D
    I jeśli można to też się dołączę do wyzwania "nie żrę pączków w tłusty czwartek"! W końcu to czwartek ma być tłusty, a nie my ;)
    Jeśli chodzi o te śliwki to mają dużo cukru, polecam się przestawić na inne owoce, najlepiej takie z ujemnym bilansem kalorycznym (więcej kalorii spalanych na ich strawienie niż same dostarczają) np. jabłka.
    A za ten prezent na dzień singla - propsy ;)
    Pozdrawiam i czekam na update ;*

    OdpowiedzUsuń

:)

Przytyłam, pokłóciłam się z szefem i straciłam pracę po półtora miesiąca - dwa razy doprowadził mnie dupek Francuz do płaczu. Już wróciłam n...