„Tylko słabi się poddają. Tylko słabi obżerają się pączkami.
Tylko słabi nic ze sobą nie robią. A my przecież nie jesteśmy słabe!”- z bloga jednej z nas.
Codziennie zupy, ostatnio jadłam kaki. Jedno ma ok. 175 kcal, zależy od wagi. Moje oba miały prawie 200 kcal. Jedno na śniadanie, zapycha mnie to niesamowicie, a jak pokroisz na małe kawałeczki to mi zostaje. Nie wiem czemu, coś jest w tym owocu. Pewnie dlatego, że jego miąższ jest taki mięsisty.
Od 1 jem śniadanie -jogurty naturalne. Jak mi się na noc chce żreć kapustą się napcham, jem i tak max 100 g (20 kcal). Myślałam o diecie jogurtowej aczkolwiek nieco zmodyfikowanej. Już nakupywałam jogurtów naturalnych i Ayran (pyszny turecki napój, coś jak kefir ale słony). I serki wiejskie.
Idealnie nie było, zjadłam kaszankę i pierś kurczaka z makaronem chińskim z dużą ilością warzyw. Kupiłam sobie nareszcie witaminy. I łososia wędzonego. Nie jadłam go z rok.
Po styczniu mogę tylko stwierdzić jedno: mogłoby być lepiej, ale tragedii nie ma. Czytając wasze blogi coś czuję, że nie tylko ja jestem z siebie niezadowolona :(. Tragedia, a tyle sobie obiecywałam od nowego roku. Może coś w tym być, że właśnie to mnie bardziej zmotywuje. Słabe wyniki. Już mam plan na luty i mam zamiar go spełnić. Muszę jednak rzucić alkohol, zero 'idziemy na drinka po egzaminach'. Zaczyna się czas nudy i jogurtów. 3majcie kciuki.
Nie mogę się doczekać wiosny. Na pomorzu przewiśniegi już wyszły ;)
Uwielbiam kimono, kupiłam sobie dwa ostatnio.
Zdjęcia 2x kimono i modelki Dior. Uwielbiam oglądać pokazy mody, to najlepsza inspiracja dla mnie.
Ja też mam duże plany na luty. W końcu się ogarnąć, bo zwyczajnie mam już dosyć tego co się ze mną dzieje. Trzymaj się :*
OdpowiedzUsuńTo pierwsze kimono wygląda obłędnie, a modelka jeszcze lepiej. Czasami bywają gorsze momenty, to normalne. Trzeba je przeżyć, przemyśleć i kontynuować :D Powodzenia!
OdpowiedzUsuńPS. Widziałam twój komentarz. Napisz maila! sinnynora@gmail.com
OdpowiedzUsuńTaaak - byle do wiosny!
OdpowiedzUsuńNie piłam nigdy tego Ayranu, muszę spróbować.
Trzymaj się :)
Ja tam jestem zadowolona z początku roku. :) Może dlatego że byłam dla siebie wyrozumiała. Ale jak na razie wszystko idzie zgodnie z planem. Powodzenia życzę!
OdpowiedzUsuńFakt jedzenie słodkich bułek i pączków to oznaką braku charakteru. Niecierpie się za to ilekroć się zdarzy. W ogóle pieczywo to zło
OdpowiedzUsuńwalentynki? czekoladki? tłusty czwartek? pączki.. jak sobie poradzić z tym wszystkim w diecie ? :(
OdpowiedzUsuńsilna wola i macanie swojego tłuszczu
OdpowiedzUsuń