piątek, 7 lutego 2020

Tylko słabi obżerają się pączkami. Tylko słabi nic ze sobą nie robią.



„Tylko słabi się poddają. Tylko słabi obżerają się pączkami. Tylko słabi nic ze sobą nie robią. A my przecież nie jesteśmy słabe!”- z bloga jednej z nas.


Codziennie zupy, ostatnio jadłam kaki. Jedno ma ok. 175 kcal, zależy od wagi. Moje oba miały prawie 200 kcal. Jedno na śniadanie, zapycha mnie to niesamowicie, a jak pokroisz na małe kawałeczki to mi zostaje. Nie wiem czemu, coś jest w tym owocu. Pewnie dlatego, że jego miąższ jest taki mięsisty.

Od 1 jem śniadanie -jogurty naturalne. Jak mi się na noc chce żreć kapustą się napcham, jem i tak max 100 g (20 kcal). Myślałam o diecie jogurtowej aczkolwiek nieco zmodyfikowanej. Już nakupywałam jogurtów naturalnych i Ayran (pyszny turecki napój, coś jak kefir ale słony). I serki wiejskie.

Idealnie nie było, zjadłam kaszankę i pierś kurczaka z makaronem chińskim z dużą ilością warzyw. Kupiłam sobie nareszcie witaminy. I łososia wędzonego. Nie jadłam go z rok.

Po styczniu mogę tylko stwierdzić jedno: mogłoby być lepiej, ale tragedii nie ma. Czytając wasze blogi coś czuję, że nie tylko ja jestem z siebie niezadowolona :(. Tragedia, a tyle sobie obiecywałam od nowego roku. Może coś w tym być, że właśnie to mnie bardziej zmotywuje. Słabe wyniki. Już mam plan na luty i mam zamiar go spełnić. Muszę jednak rzucić alkohol, zero 'idziemy na drinka po egzaminach'. Zaczyna się czas nudy i jogurtów. 3majcie kciuki.

Nie mogę się doczekać wiosny. Na pomorzu przewiśniegi już wyszły ;) 

Uwielbiam kimono, kupiłam sobie dwa ostatnio.



Zdjęcia 2x kimono i modelki Dior.  Uwielbiam oglądać pokazy mody, to najlepsza inspiracja dla mnie.










8 komentarzy:

  1. Ja też mam duże plany na luty. W końcu się ogarnąć, bo zwyczajnie mam już dosyć tego co się ze mną dzieje. Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  2. To pierwsze kimono wygląda obłędnie, a modelka jeszcze lepiej. Czasami bywają gorsze momenty, to normalne. Trzeba je przeżyć, przemyśleć i kontynuować :D Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. PS. Widziałam twój komentarz. Napisz maila! sinnynora@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Taaak - byle do wiosny!
    Nie piłam nigdy tego Ayranu, muszę spróbować.
    Trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tam jestem zadowolona z początku roku. :) Może dlatego że byłam dla siebie wyrozumiała. Ale jak na razie wszystko idzie zgodnie z planem. Powodzenia życzę!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fakt jedzenie słodkich bułek i pączków to oznaką braku charakteru. Niecierpie się za to ilekroć się zdarzy. W ogóle pieczywo to zło

    OdpowiedzUsuń
  7. walentynki? czekoladki? tłusty czwartek? pączki.. jak sobie poradzić z tym wszystkim w diecie ? :(

    OdpowiedzUsuń
  8. silna wola i macanie swojego tłuszczu

    OdpowiedzUsuń

:)

Przytyłam, pokłóciłam się z szefem i straciłam pracę po półtora miesiąca - dwa razy doprowadził mnie dupek Francuz do płaczu. Już wróciłam n...