Mam ochotę na tłuste żarcie. Okres mnie wykańcza. Do tego to siedzenie w domu. I tak wychodzę na spacery, żeby troszkę ruszyć dupkę.
Jeżeli uda mi się przetrzymać okres bez ani jednego ustępstwa będę w szoku. Przeważnie coś mi nie wychodzi typu drinki albo mięso.
Muszę kupić mrożonki: fasolę szparagową, warzywa na patelnie.
Póki co fukcjonuję na warzywach, nabiale i zupie ogórkowej.
3majcie za mnie kciuki, może macie jakieś inspiracje niskokaloryczne?
Jeżeli uda mi się przetrzymać okres bez ani jednego ustępstwa będę w szoku. Przeważnie coś mi nie wychodzi typu drinki albo mięso.
Muszę kupić mrożonki: fasolę szparagową, warzywa na patelnie.
Póki co fukcjonuję na warzywach, nabiale i zupie ogórkowej.
3majcie za mnie kciuki, może macie jakieś inspiracje niskokaloryczne?
Stella Maxwell