piątek, 17 stycznia 2020

Szampan, szampan, szampan.

Tyle w temacie niepicia w nowym roku. Trudno się mówi, ważne, że nie żre jak po piwie. Naprawdę, piwo to najgorszy alkohol. Pije szampana, dostaje po kieszeni i mam karę. Po piwie mam takie napady głodu, że szkoda gadać a nigdy na jednym piwie się nie kończy. Wódki pić nie mogę, źle się czuję, wina nie lubię,

Nie bierzcie środków przeczyszczających, są gówno warte. Wiecie co najlepiej przeczyszcza? Sok z kiszonej kapusty, sto razy lepiej niż sama kiszona kapusta. Można go kupić w Piotrze i Pawle. Pijesz, po godzinie lecisz to kibla. I będziesz latać - CO CHWILA, bo CAŁE JELITA tak ci przeczyści, że zostaną puściutkie. Absolutnie nie polecam go w szkole, na uczeLni, w pracy. 5-6 zł za półlitrową butelkę. Jak spróbujecie, nie mówcie, że nie ostrzegałam xD.

Jeżeli często macie takie problemy, choć przy naszej diecie to raczej małoprawdopodobne, bo każda z nas je (a przynajmniej powinna) multum warzyw, to dodajcie do diety kapuste kiszoną. Też robi swoje ale o wiele wolniej niż sok, kilka godzin. Lepsze to niż przyzwyczaić organizm do środków przeczyszczających i żreć ich w coraz większych ilościach. Kapusta przynajmniej też was niskokalorycznie zapcha i zrobi swoje. Dwa w jednym.




Warto inwestować w swoje zdrowie, bo niska ilość kalorii naprawdę daje w kość. Z resztą sami wiecie, jak jest. Trzeba dbać o serce i mózg, jeść żywność bogatą w potas i magnez, dla serca i dobrego samopoczucia. Zwłaszcza, że zielona herbata i kawa je wypłykują. Miewam skurcze mięśni, gdy pije za dużo herbaty. Nie mówiąc o tym, że pewnie i wy przez niskokaloryczną diete i ćwiczenia bywacie zmęczone.

Czytałyście 'czego ci brakuje gdy masz ochotę na..'? Ja miałam wiecznie ochotę na fast foody i słone żarcie, okazało się, że brakuje mi wapnia. Teraz moja dieta jest bogata w nabiał, jem go codziennie. Coś w tym jest, bo nie ciągnie mnie już do pizzy, chipsów, smażonego żarcia. 

Każda tabela podaje coś innego, np. że fast foody to brak jodu. Mieszkam nad morzem, pełno go w powietrzu. Może i tak być, że mi tego jodu brakuje choć staram się jeść często ryby (choć są mega drogie, za to BARDZO ZDROWE i niskokaloryczne o ile ich nie usmażymy tylko np. upieczemy w folii). Słone to wapń. 


Miód, zjadłam trochę. Jest dobry jak czujemy się słabo, zdrowsza opcja gdy ktoś lubi słodkości. Może powinniście spróbować, zwłaszcza, że jest tak słodki, że nie da się go zjeść dużo. Jeżeli ktoś ma ochotę wiecznie na słodkie, może też powinnien poszukać czego mu w takim razie brak. Jak czytam w waszych bilansach, że np. codziennie jecie słodycze to po prostu tego nie pojmuje. Może naprawdę wasz organizm czegoś się domaga?


Co myślicie o Lily Ross Depp? Po zdjęciach widać, że jak przytyje idzie jej w uda (a mi w brzuch, dzięki za geny mamo!). Jest bardzo ładna, ale jak oglądam jej foty wolę jej w wersji skinny niż w wersji grube uda. Oczywiście, dodaje tylko skinny photoes ;). 











4 komentarze:

  1. Śliczne zdjęcia. Korzystam z miodu bo moim zdaniem to całkiem dobra alternatywa. Ale czasem mam wyrzuty sumienia za kawę z miodem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka skinny! Osobiście myślę, że codzienne sięganie po słodycze to też kwestia przyzwyczajenia. Ja niestety przez problemy z sercem na tle nerwowym mam wspomniane przez Ciebie skurcze i drżenia mięśni, więc muszę pilnować tego, co jem...

    OdpowiedzUsuń
  3. Wystarczyłby, moim zdaniem, detkos słodyczowy tak z miesiąc, potem nie ma się już ochoty na słodkie a jak już się czegoś spróbuje to czuć, że jest z dwa razy słodsze, niż normalnie. A co nabiału to nieźle zapycha. Białko w diecie to podstawa, chociaż my w gruncie rzeczy jesteśmy na niezdrowych, głodówkowych dietach. A kobitka mega drobna. Chciałabym być taka drobniutka. Mi też kalorie głównie idą w uda. Ale ja z natury mam dosyć szerokie biodra.

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna dziewczyna z pięknym drobnym ciałkiem.
    Miodu czasem używam do herbaty, gdy mam ochotę na cukier- przestałam wszystko słodzić z 7 lat wstecz, jak nie lepiej. Za słodyczami nie przepadam i jakoś specjalnie mnie nie kuszą.
    A kiszoną kapustę i ogórki lubię i na mnie woda z niej nie działa.

    OdpowiedzUsuń

:)

Przytyłam, pokłóciłam się z szefem i straciłam pracę po półtora miesiąca - dwa razy doprowadził mnie dupek Francuz do płaczu. Już wróciłam n...